niedziela, 1 lipca 2012

Remonty w Polsce


Remonty w Polsce są łatwiejsze niż przypuszczałam. 

Oczywiście „łatwiejsze” nie znaczy „łatwe”; pakowanie, rozpakowywanie, przenoszenie, przekładanie i ciągłe sprzątanie nie jest nigdy łatwe i przyjemne, ale czasami da się przeżyć.
Zgodnie z obietnicą przechodzę do rad dotyczących remontu. Są to moje rady, moje wnioski zapisane w oparciu o moje obserwacje. 

W ciągu niecałych trzech miesięcy, pomiędzy 5 kwiecień 2012 a 25 czerwca 2012 udało mi się wyremontować trzy dwupokojowe mieszkania. W jednym z tych a dwa z nich są przeznaczone do wynajmu. Pierwszy kontrakt podpisałam kilka dni temu i lokator już się wprowadził. Muszę już tylko podłączyć gas do kuchenki i następne mieszkanie będzie gotowe do wynajmu. 

Moja Nowa Kuchnia

Ponieważ lokalizacja naszego rodzinnego budynku jest wspaniała, myślę, że z wynajmem drugiego mieszkania również nie będę miała problemów. Kiedy czytacie moje rozważania na tematy remontu w Polsce, pamiętajcie proszę, że doświadczenia każdej osoby są inne, ale myślę, że moje myśli zapisane poniżej sprawdzą się w większości „remontowych sytuacji?




Moje rady są dla wszystkich, którzy planują przyjazd do Polski (na dłużej) oraz planują remont, mały, duży, drobny lub tylko małe dekoracyjne zmiany w swoim Polskim mieszkaniu.

1.      Wbrew powszechnemu przekonaniu, nie ma w Polsce konkurencji pomiędzy kantorami; wszystkie skupują i sprzedają dolary za taka samą cenę. Przynajmniej kantory w tym samym mięście maja takie same ceny walut. Aby to sprawdzić odwiedziłam pewnego dnia 18 kantorów w Katowicach, wszędzie ceny były takie same, co do grosza. Co sprytniejsi, aby nie podpaść swoim „kantorowym kumplom” publikują swoje oficjalne ceny na tablicach ściennych, ale kiedy wstąpi do ich kantoru klient, po prostu dodają nieco grosza do każdej transakcji? Te dodatki są zależne od sumy sprzedanych (lub kupionych) walut; oczywiście więcej walut w obu przypadkach oznacza lepszą dla klienta cenę.

2.      Materiały budowlane, meble, firanki i inne rzeczy, które w końcu stworzą nastrój i wygodę w naszym mieszkaniu są w Polsce dostępne w olbrzymim wyborze, ale pamiętajcie, że niewiele jest w Polsce norm. Sami musicie wszystko wymierzyć, dopasować, często kupić w kilku częściach a później te części jakoś poskładać. Miarka jest wiec niezbędna, a poza miarką pytajcie, pytajcie, pytajcie – niewiele opakowanie ma wspólnego z konkretnym przedmiotem lub materiałem. Na przykład ława (coffee table) może być w rożnej wysokości i nieczęsto będzie pasowała wysokością do jakiejkolwiek kanapy. Stolik okolicznościowy może być tak niski, że nawet na klęcząco będzie wam ciężko z niego korzystać, a może też być tak wysoki, że krzesło będzie za niskie, aby przy nim zasiąść.

3.      Niczego nie przypuszczajcie, nie zakładajcie logiki w niczym, co tutaj w Polsce zastaniecie. Nie znajdziecie niczego w sklepie starając się zgadnąć, gdzie dany produkt powinien się znajdować. Na przykład żarówki będą daleko od lamp, a uchwyty do drzwiczek waszego kuchennego kredensu będą w zupełnie w innym miejscu niż zamek i klamka do waszej kuchni. Kiedy znajdziecie w końcu kafelki do waszej łazienki, to tylko częściowe zwycięstwo; czeka was jeszcze szukanie kleju, (który jest na innym dziale, w innej części sklepu), później jeszcze fuga (też gdzie indziej) i tak dalej, i tak dalej?  Wszystko po kawałku musicie pozbierać, aby te swoje kafelki w końcu na ścianie czy na podłodze zobaczyć.

Zielony Pokoj Dzienny (pod wynajem)
4.      Nie macie szans na to, aby wzorem US kierować się referencjami polecanych „remonterow” i znaleźć tych najlepszych właśnie ten sposób. Jest to sprawa bardzo skomplikowana; z jednej strony większość z nas wierzy w to, że polecona osoba wykona w naszym mieszkaniu pracę przynajmniej taką samą (lub nawet lepszą) jak wykonała wcześniej, dla kogoś, od kogo to polecenie przyszło. Z drugiej strony, każde mieszkanie jest inne, każdy remont, szczególnie w sytuacji tzw. „generalnych remontów” jest inny, będą potrzebne inne materiały, inny będzie nakład pracy, innego rodzaju osobisty kontakt nawiąże się pomiędzy wami, a ludźmi, którzy będą przebywali w naszym domu długie godziny, dni, tygodnie a czasami nawet i miesiące. Moja rada jest: słuchajcie waszego instynktu bardziej niż czyjegokolwiek polecenia. Mój instynkt mnie nie zawiódł i trafiłam przez zupełny przypadek na wspaniałego młodego człowieka, którego pomoc okazała się dla mnie bezcenna. Oczywiście, że polecam jego pracę wszystkim moim znajomym, ale zawsze z uwagą, że ja jestem z jego pracy i pomocy zadowolona, ale to nie oznacza, że i oni będą tak samo zadowoleni. Może dla nich ktoś inny jest stworzony, powinni zawsze spotkać się z kilkoma osobami, coś w rodzaju „ Job interview”, sami sprawdzą czy się ze sobą dogadują.

Obrazki z US ale reszta to juz Polska 
5.      Remont to kilkuetapowe doświadczenie, zawsze oczekujcie niespodzianek, zawsze bądźcie gotowi na zmianę swoich poprzednich planów remontowych. Szczególnie remont mieszkania, które znajduje się w starym budynku, wymaga wielkiej fleksyjności myśli i działania. Remontowałam 3 mieszkania. W jednym ściany były w dobrym stanie i gładzi potrzeba było niewiele, w drugim więcej a w trzecim cztery razy tyle, co w pierwszy. Zaplanowałam w jednym z mieszkań rożne odmiany zieleni, (aby ujednolicić harmonię kolorów), ale już po zobaczeniu jednego umalowanego pokoju pośpieszyłam do sklepu, aby inne kolory farby dokupić. Okazało się, bowiem że zieleń, nawet ta pastelowa i jasna, jest bardzo silną barwą i nie powinna tak bardzo w żadnym mieszkaniu królować. Nie wiadomo, co jest pod zewnętrzna warstwą ściany, do jakiej rury jest przykręcona inna rura, gdzie, jako kołek wejdzie, a jaki nie. Wszystko jest względne i przybliżone; coś czasami wyjdzie tak jak planujecie, ale najczęściej nic z tego nie wyjdzie. Będziecie musieli nagiąć swoja wyobraźnię do rzeczywistości ( a nie odwrotnie) „and go with the flow”!

6.      Najważniejsza jest jak zwykle modlitwa i wiara w to, że więcej jest na świecie dobrych i uczciwych ludzi, niż tych innych. Po pierwszych kilku dnia zagubicie się w tych rachunkach, zamówieniach, brakujących kolankach, śrubkach, trójnikach, nakrętkach, kabelkach i tylko Pan Bóg będzie miał pieczę nad waszym budżetem, wy poddacie się zupełnie i będziecie tylko z utęsknieniem wyczekiwali końca remontu, który zawsze trwa za długo i kosztuje za dużo.

7.      Nie zapominajcie o oddechu; od czasu do czasu wyjdźcie do kina, do parku, poproście waszych „remonterow” o dzień wolny od stukania, pukania, ścierania i wynoszenia, i zapomnijcie o tym, co dzieje się za ścianą. Moja psychika takiego wolnego czasu się wprost domagała. Kiedy o wypoczynku zapomniałam, po prostu się rozchorowałam i wszyscy „zmarnowaliśmy” nieomal cały tydzień?

8.      Psy i koty trzymajcie daleko od remontowanych pomieszczeń. Nie wiedziałam, że mój Homer uwielbia zlizywać kredę ze swoich kudłatych stopek. Aż pewnego dnia zobaczyłam, że jego „poop” jest biały. Mam nadzieje, że ta moja bezmyślność nie zaważy na jego zdrowiu.

9.      Nie będziecie wstanie wszystkiego sprawdzić, ocenić i kontrolować; wybierzcie, więc kilka spraw, na których wam najbardziej zależy i upewnijcie się, że osoby, które ten wasz remont wykonują rozumieją dokładnie, czego chcecie. Myślę, że nieporozumienia są częste, ponieważ ludzie myślą o czymś, ale nie zawsze potrafią te swoje myśli innym właściwie przekazać. Szczególnie, kiedy przyjedziecie do Polski po dłuższym pobycie w innym kraju wasze oczekiwania mogą być inne niż styl przyjęty tutaj. Nie czekajcie na to, że będziecie pytani o każdy szczegół, nikomu by taki styl pracy nie wyszedł na dobre, a więc musicie sami upewnić się, że wynik pracy będzie dla was zadawalający. Raz jeszcze, niczego nie przypuszczajcie, nie zakładajcie, pytajcie, pytajcie i raz jeszcze pytajcie zanim coś w waszym mieszkaniu będzie zmienione.
Kolory Drzwiczek Szafek Kuchennych w sklepie Castorama w Katowicach

10.  Ostania „general rule” – najpierw hydraulika i elektryka, później cała reszta. Nie żałujcie pieniędzy na dobrego hydraulika i elektryka, więcej stracicie, kiedy będzie ktoś innym musiał błędy elektryka i hydraulika poprawiać. Nie kupujcie najtańszych materiałów budowlanych, tutaj najtańsza farba to nie to samo, co najtańsza farba w US, tutaj ta najtańsza farba zupełnie nie powinna być w sklepach sprzedawana. Nie szukajcie najtańszych pracowników, szukajcie uczciwych i takich, z którymi łatwo się potraficie porozumieć; te konwersacje będą częste i będzie ich wiele, dobry kontakt z ludźmi, którzy ciężko fizycznie pracują remontując wasze „gniazdko” jest bardzo ważny.

1 komentarz:

  1. Również uważamy, że nie należy żałować pieniędzy na dobrego hydraulika czy elektryka.:)

    OdpowiedzUsuń