Mój ogród wygląda
coraz bardziej interesująco (pomimo tego, że moja w nim praca jest ograniczone
do zbierania malin, porzeczek i rożnych zieloności dla moich sałatek).
Nie każda część
tego miejsca jest idealna według norm ogrodnika, ale kocham jednakowo każdy cal
tego mojego nieco zapuszczonego i dzikiego miejsca.
Rano, ptaki budzą
mnie takimi rożnymi dźwiękami, że czasami śnię o spacerze po lesie tuż przed obudzeniem.
Przed 8 rano słońce już jest wysoko.
W południe, ogród
śpi pod promieniami gorącego słońca; pomidory wyglądają dużo mniejsze, róże podkulają
swoje delikatne pąki, a
ich kwiaty prawie znikają w zieleni liści i kolców
przed okiem przypadkowego obserwatora.
Winogrona przykrywają swoje młode pędy i
pozwalają im dojrzewać komfortowo pod cieniem swoich wspaniałych liści.
Po południu,
ogród ciężko oddycha; prawie widać jak chmura pary wznosi sie od podłoża, to mgła
utworzona przez glebę wciąż mokra po deszczu ostatniej nocy.
Wreszcie wieczór
przychodzi i mój ogród
zaczyna rosnąć.
Podobnie jak ludzi, rośliny uzyskują i akumulują energię w ciągu dnia, aby zużywać ją w nocy. Widzę jak warzywa, owoce
jagodowe, wiśnie i czereśnie, jabłka, śliwki i gruszki codziennie staja się większe.
Wszędzie są
ogrody wokół nas, które powinniśmy poszanować i możemy podziwiać, ale ja mogę wam
tylko próbować opisać mój mały i niedoskonały ogród.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz