Najlepiej mi się myśli
na spacerze. Idę tak sobie po parku (tutaj najbezpieczniej, bo na ulicy to od
takiego zamyślenia zginąć można) i tak sobie rożne sprawy nierozwiązane i myśli
nieokiełzane po raz kolejny przemyślam. Najlepiej wybrać wtedy park średniej
wielkości, nie tak duży, że zgubić się można (jak nasz lokalny Park Chorzowski)
i nie tak mały, ze spacer staje się nudny. A wiec, idę tak sobie po Parku Kościuszki
w Katowicach i myślę, o swojej polskości.
Przylaszczka |
Dlaczego jestem Polką? Sprawa prosta;
Polką się urodziłam i przynajmniej od kilku pokoleń nie ma w moich żyłach ani grama krwi
innej, niepolskiej,.
Moi rodzice oboje są Polakami, ich rodzice też byli Polakami,
rodzice ich rodziców też byli Polakami.
Mamusia, Regina
Kawalec (z domu Kaczmarek, ojciec Antoni Kaczmarek urodził się we wsi Łuszczanowice),
jej mama Klotylda Kaczmarek (z domu Czarnecka, urodziła się w osadzie Rudniki,
kolo Częstochowy), mamusia Klotyldy nazywała się Adolfina Czarnecka (z domu Święcicka,
urodziła się w osadzie Szadek, kolo Radomska. Miasto Szadek w 2012 roku obchodziło
620 lecie swojego istnienia), miasto Szadek powstało ze wsi Szadkowice.
Mam zdjęcie mamy Adolfiny
Czarneckiej, nazywała się ona Apolinea Święcicka (urodziła się w Przyrowie w
1850 roku, zmarła w Piotrkowie Trybunalskim, koło miasta
Łodzi). Ojciec Apolinea
Czarneckiej, Jan Czarnecki Bral udział w Powstaniu Listopadowym, zmarł w 1870
roku. Cały majątek rodziny Czarneckich i Święcickich (było to drobna szlachta) został
po upadku powstania rozparcelowany przez cara Rosji.
Dwór w okolicy Szadek,
który do rodziny Święcickich w 1863 roku należał chyba już nie istnieje.
Moja
siostra odwiedziła to miejsce w roku 1997, ale już wtedy był to mały, bardzo
zniszczony budynek, nieomal tylko mury ocalały wieloletnie zaniedbanie oraz użytkowanie
przez nieodpowiedzialnych, niezarejestrowanych nigdzie lokatorów.
Jak wiec mogę zrezygnować
z polskości, chociaż czasami bardzo bym tego chciała?
Polacy
zupełnie się zagubili, ta ich polskość to coś, czego nie rozumiem.
Rojnik Gorski |
Podaję kilka
przykładów. Dzisiaj w radiu wiele gadają na temat jakiegoś niemieckiego piłkarza,
który nazywa się Robert Lewandowski. Gra w niemieckiej drużynie w niemieckim mieście
Dortmund, płacą mu za jego grę Niemcy a Polacy nazywają jego i innych dwóch
graczy o polskich nazwiskach „nasi chłopcy”. „Polscy kibice” kupują bilety na
mecze niemieckich drużyn, aby oglądać piłkarzy, którzy maja polskie nazwiska,
którzy zostali sprzedani przez Polskie kluby do klubów niemieckich i teraz dla Niemców
zdobywają bramki.
Taka „Polskość”
to dla mnie żaden powód do dumy. Wczoraj znowu mecz jakiejś niemieckiej drużyny,
przez okna moich Polskich sąsiadów dochodzą dźwięki „kibiców” dopingujących
Niemcom w zdobyciu kolejnego gola. Niesamowite uczucie pustki w moim sercu. Jak
niskie jest poczucie wartości wśród tych ludzi, jak łatwo zaspakajają się ochłapem
spadającym ze stołu ich „Panow”. W końcu
„Borussia” oznacza „Prussia”, czyli nazwa tych, którzy Polaków w zaborze
mordowali przez wiele, wiele dziesiątków lat.
Fiolek Bagienny |
Chcę zrezygnować
z takiej polskości, która chełbi byłych okupantów.
Chcę zrezygnować
z polskości, która chwali się tym, że wykształceni, inteligentni i młodzi znajdują
zaspokojenie swoich zawodowych i życiowych marzeń w każdym innym kraju poza
Polską.
Nie jestem dumna
z tego, że autostrady w Polsce budują firmy Niemieckie, Austriackie,
Irlandzkie, nawet Chińskie, ale nie Polskie.
„Średni koszt
wybudowania kilometra autostrady w Polsce wynosi 9,6 mln euro. To nieco poniżej
europejskiej średniej wynoszącej 10 mln euro za kilometr – wynika z danych
Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Wyliczenia odnoszące się do
Polski to realna, średnia cena wynikająca z podpisanych umów z wykonawcami
autostrad.
Drożej od nas
drogi budują m.in. Holandia (50 mln euro za kilometr), Norwegia (18 mln euro),
Austria (12,87 mln euro) i Węgry (11,87 mln euro).
Ale jest też
sporo krajów, które budują taniej - np. Czechy (8,86 mln euro), Niemcy (8,24
mln euro), Słowenia (7,29 mln euro) czy Litwa (4 mln euro)”.
Inaczej mówiąc te
miliardy są wpłacane (myślę ze to tylko przelewy elektroniczne) na konta banków
tych krajów. To pieniądze Polaków, którzy podobno maja w bankach około 500 miliardów
złotych (1 miliard to 1000 milionów).
No cóż, pozostaje
mi tylko apelować to moich rodaków, aby pokupowali duże materace i te swoje polskie
miliardy na dolary lub na Euro zamieniali i w materace pozaszywali zanim tzw.
„polski rząd „ zacznie im z kont bankowych te ich oszczędności zabierać. W końcu
musi rząd ten nie tylko sam się utrzymać, ale i tym obcym firmom miliardy na
ich zagraniczne konta regularnie miliardy wpłacać.
Dlatego chcę z takiej
polskości zrezygnować, nie chce, aby osoby, które budują drogi, po których jeżdżę,
nie znali języka polskiego, nie chcę się cieszyć, kiedy jakiś ten czy inny
„Lewandowski” punkty dla Niemców zdobywa.
Nie chcę być Polką, kiedy stadiony
Niemieckie są zapełniane kibicami oglądającymi wspaniałą grę tego
Lewandowskiego, podczas gdy stadiony polskie są puste, niszczeją i odstraszają
zniszczonymi ogrodzeniami i zachwaszczoną murawą. Nie będę nazywała takich
„sprzedanych” piłkarzy „naszymi chłopakami” nie będę im klaskała, będę tylko
smutek czuła dopóki tych goli pod flaga polską nie zaczną zdobywać.
Zawilec |
Tak więc, dopóki
Polacy nie zaczną rozliczać z tych niegodnych poczynań, rządowych członków (dosłownie
i w przenośni), których z taka pokorą i głupotą, co kilka lat wybierają, z tej polskości,
do której wstyd mi się teraz przyznać, chętnie bym zrezygnowała.
Chętnie bym zrezygnowała z obywatelstwa zdradzonego, niszczonego i oszukiwanego narodu.
Nocna Zmiana
Chętnie bym zrezygnowała z obywatelstwa zdradzonego, niszczonego i oszukiwanego narodu.
Nocna Zmiana
Może jednak,
kiedy odszukam dokumenty dotyczące historii moich przodków, dokumenty, które
istnieje tylko w języku rosyjskim i które wciąż są zagrabione przez obcych okupantów
i nawet w 2013 roku są wciąż dostępne tylko we Lwowie, jakąś swoją nową polskość
odnajdę.
Polskie Zbiory we Lwowie
Może, kiedy Polskość
moją na nowo potwierdzę, kiedy poczuję, co to znaczyło kiedyś, w przeszłości „Polką
być”, może wtedy z tej swojej narodowości polskiej zrezygnować nie zechcę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz