niedziela, 12 maja 2013

Jak zrezygnować z polskości?



Najlepiej mi się myśli na spacerze. Idę tak sobie po parku (tutaj najbezpieczniej, bo na ulicy to od takiego zamyślenia zginąć można) i tak sobie rożne sprawy nierozwiązane i myśli nieokiełzane po raz kolejny przemyślam. Najlepiej wybrać wtedy park średniej wielkości, nie tak duży, że zgubić się można (jak nasz lokalny Park Chorzowski) i nie tak mały, ze spacer staje się nudny. A wiec, idę tak sobie po Parku Kościuszki w Katowicach i myślę, o swojej polskości. 

Przylaszczka


Dlaczego jestem Polką? Sprawa prosta; Polką się urodziłam i przynajmniej od kilku pokoleń nie ma w moich żyłach ani grama krwi innej, niepolskiej,. 

Moi rodzice oboje są Polakami, ich rodzice też byli Polakami, rodzice ich rodziców też byli Polakami. 




 Mamusia, Regina Kawalec (z domu Kaczmarek, ojciec Antoni Kaczmarek urodził się we wsi Łuszczanowice), jej mama Klotylda Kaczmarek (z domu Czarnecka, urodziła się w osadzie Rudniki, kolo Częstochowy), mamusia Klotyldy nazywała się Adolfina Czarnecka (z domu Święcicka, urodziła się w osadzie Szadek, kolo Radomska. Miasto Szadek w 2012 roku obchodziło 620 lecie swojego istnienia), miasto Szadek powstało ze wsi Szadkowice. 



Mam zdjęcie mamy Adolfiny Czarneckiej, nazywała się ona Apolinea Święcicka (urodziła się w Przyrowie w 1850 roku, zmarła w Piotrkowie Trybunalskim, koło miasta


Łodzi). Ojciec Apolinea Czarneckiej, Jan Czarnecki Bral udział w Powstaniu Listopadowym, zmarł w 1870 roku. Cały majątek rodziny Czarneckich i Święcickich (było to drobna szlachta) został po upadku powstania rozparcelowany przez cara Rosji. 

Dwór w okolicy Szadek, który do rodziny Święcickich w 1863 roku należał chyba już nie istnieje.


Moja siostra odwiedziła to miejsce w roku 1997, ale już wtedy był to mały, bardzo zniszczony budynek, nieomal tylko mury ocalały wieloletnie zaniedbanie oraz użytkowanie przez nieodpowiedzialnych, niezarejestrowanych nigdzie lokatorów.
 Jak wiec mogę zrezygnować z polskości, chociaż czasami bardzo bym tego chciała? 

Polacy zupełnie się zagubili, ta ich polskość to coś, czego nie rozumiem. 


Rojnik Gorski


Podaję kilka przykładów. Dzisiaj w radiu wiele gadają na temat jakiegoś niemieckiego piłkarza, który nazywa się Robert Lewandowski. Gra w niemieckiej drużynie w niemieckim mieście Dortmund, płacą mu za jego grę Niemcy a Polacy nazywają jego i innych dwóch graczy o polskich nazwiskach „nasi chłopcy”. „Polscy kibice” kupują bilety na mecze niemieckich drużyn, aby oglądać piłkarzy, którzy maja polskie nazwiska, którzy zostali sprzedani przez Polskie kluby do klubów niemieckich i teraz dla Niemców zdobywają bramki.




Taka „Polskość” to dla mnie żaden powód do dumy. Wczoraj znowu mecz jakiejś niemieckiej drużyny, przez okna moich Polskich sąsiadów dochodzą dźwięki „kibiców” dopingujących Niemcom w zdobyciu kolejnego gola. Niesamowite uczucie pustki w moim sercu. Jak niskie jest poczucie wartości wśród tych ludzi, jak łatwo zaspakajają się ochłapem spadającym ze stołu ich „Panow”.  W końcu „Borussia” oznacza „Prussia”, czyli nazwa tych, którzy Polaków w zaborze mordowali przez wiele, wiele dziesiątków lat.


Fiolek Bagienny
 Chcę zrezygnować z takiej polskości, która chełbi byłych okupantów.

Chcę zrezygnować z polskości, która chwali się tym, że wykształceni, inteligentni i młodzi znajdują zaspokojenie swoich zawodowych i życiowych marzeń w każdym innym kraju poza Polską.
Nie jestem dumna z tego, że autostrady w Polsce budują firmy Niemieckie, Austriackie, Irlandzkie, nawet Chińskie, ale nie Polskie. 

„Średni koszt wybudowania kilometra autostrady w Polsce wynosi 9,6 mln euro. To nieco poniżej europejskiej średniej wynoszącej 10 mln euro za kilometr – wynika z danych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Wyliczenia odnoszące się do Polski to realna, średnia cena wynikająca z podpisanych umów z wykonawcami autostrad.

Drożej od nas drogi budują m.in. Holandia (50 mln euro za kilometr), Norwegia (18 mln euro), Austria (12,87 mln euro) i Węgry (11,87 mln euro).
Ale jest też sporo krajów, które budują taniej - np. Czechy (8,86 mln euro), Niemcy (8,24 mln euro), Słowenia (7,29 mln euro) czy Litwa (4 mln euro)”.

Jak buduje sie Polskie drogi?

Inaczej mówiąc te miliardy są wpłacane (myślę ze to tylko przelewy elektroniczne) na konta banków tych krajów. To pieniądze Polaków, którzy podobno maja w bankach około 500 miliardów złotych (1 miliard to 1000 milionów). 

No cóż, pozostaje mi tylko apelować to moich rodaków, aby pokupowali duże materace i te swoje polskie miliardy na dolary lub na Euro zamieniali i w materace pozaszywali zanim tzw. „polski rząd „ zacznie im z kont bankowych te ich oszczędności zabierać. W końcu musi rząd ten nie tylko sam się utrzymać, ale i tym obcym firmom miliardy na ich zagraniczne konta regularnie miliardy wpłacać.
Dlatego chcę z takiej polskości zrezygnować, nie chce, aby osoby, które budują drogi, po których jeżdżę, nie znali języka polskiego, nie chcę się cieszyć, kiedy jakiś ten czy inny „Lewandowski” punkty dla Niemców zdobywa. 

Nie chcę być Polką, kiedy stadiony Niemieckie są zapełniane kibicami oglądającymi wspaniałą grę tego Lewandowskiego, podczas gdy stadiony polskie są puste, niszczeją i odstraszają zniszczonymi ogrodzeniami i zachwaszczoną murawą. Nie będę nazywała takich „sprzedanych” piłkarzy „naszymi chłopakami” nie będę im klaskała, będę tylko smutek czuła dopóki tych goli pod flaga polską nie zaczną zdobywać.
Zawilec
Tak więc, dopóki Polacy nie zaczną rozliczać z tych niegodnych poczynań, rządowych członków (dosłownie i w przenośni), których z taka pokorą i głupotą, co kilka lat wybierają, z tej polskości, do której wstyd mi się teraz przyznać, chętnie bym zrezygnowała. 

 Chętnie bym zrezygnowała z obywatelstwa zdradzonego, niszczonego i oszukiwanego narodu. 

Nocna Zmiana  

Może jednak, kiedy odszukam dokumenty dotyczące historii moich przodków, dokumenty, które istnieje tylko w języku rosyjskim i które wciąż są zagrabione przez obcych okupantów i nawet w 2013 roku są wciąż dostępne tylko we Lwowie, jakąś swoją nową polskość odnajdę. 
Polskie Zbiory we Lwowie

Może, kiedy Polskość moją na nowo potwierdzę, kiedy poczuję, co to znaczyło kiedyś, w przeszłości „Polką być”, może wtedy z tej swojej narodowości polskiej zrezygnować nie zechcę?




  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz